Świece Sojowe Pewex - Kolekcja 5 Zapachów Wspomnień

Dziś możecie powrócić do tego magicznego zapachu z "epoki" za sprawą naszych świec,  które rzemieślniczo powołaliśmy z potrzeby sentymentu do lat minionych.

Świece są ekologiczne, sojowe, z drewnianym knotem, wyprodukowane w  Polsce i co najważniejsze pachną wspomnieniami.

Okolicznościowy boks z kolekcją świec o zapachach - Landrynek, Zapachu Pewexu, Mandarynek, Gum w Kulkach i Zielone Jabłuszko, 

to wspaniały pomysł na upominek i zapachowa podróż w czasie. 

Landrynki - a oto i postrach szkolnych stomatolożek. Cudo, które zawierało więcej cukru niż cysterna Polo-Cokty! Landryna!

Zanim rozsmakowaliśmy się w słodyczach z Niemiec, a na półkach polskich sklepach pojawiły się pierwsze jajka z niespodzianką,

to właśnie te kolorowe cukierki wywoływały uśmiech na dziecięcych twarzach. I próchnicę w ich uzębieniu.

Podobno smaki zależały od koloru„piguły”, ale wszyscy doskonale wiemy, że landrynka jest tylko jedna!

Podobnie, jak nasza świeca, która dzięki pomysłowej mieszance olejków zapachowych wyśmienicie imituje zapach słodyczy naszego dzieciństwa.

Tak bardzo, że zapragniesz pobiec do zieleniaka w nadziei, że gdzieś jeszcze uchowała się jakaś ostatnia, zaginiona paczka landrynek

o dacie ważności zahaczającej o wspaniałe lata 80.!

Zielone jabłuszko – Zwykła, nadgryziona przez pękatego robaka, papierówka w epoce PRL-u urosła do rangi produktu niemalże kultowego. A to za sprawą… mydła.

I to nie byle jakiego, bo okrągła kostka, którą czasem można było znaleźć na ziejących pustkami półkach drogerii, już na etykiecie biła po oczach napisem

„Toaletowe mydło luksusowe Zielone Jabłuszko”! Bogactwo, przepych, radość z posiadania, no i ten intensywny, lekko kwaskowaty zapach, który działał na zmysły bardziej

niż woń mielonej, reglamentowanej kawy sprzedawanej na kartki.

Po długich, intensywnych, okupionych nieprzespanymi nocami, eksperymentach, pracownicy naszego laboratorium stworzyli kompozycję, która w idealny wręcz sposób

nawiązuje do słynnego produktu, o którym każdy PRL-owski obywatel skrycie marzył. Oto świeczka o zapachu jedynego w swym rodzaju mydła „Zielone jabłuszko”!

Klękajcie narody!

Guma w kulkach – wczesne, letnie popołudnie. Mama wysyła cię do osiedlowego zieleniaka „U Halinki” po kilogram ziemniaków,

bo przecież schabowego bez tego dodatku zjeść się nie da. Zostaje ci parę złotych reszty i twój wzrok od razu kieruje się w stronę półki ze

słodyczami. Na „Turbówę”, ani „Kukuruku” nie starczy, ale na gumę w kulce już tak. Pani Halinka, swoimi tłuściutkimi, niczym dorodne serdelki,

palcami wydłubuje z podłużnego blistra barwną słodycz, która już po chwili ląduje w twych ustach. Uderzenie potężnej dawki cukru wykrzywia

ci twarz. Radujesz się tym niepowtarzalnym smakiem, kiedy machając foliówką z ziemniakami, człapiesz do domu. Zanim tam dotrzesz, guma już

dawno straci swój pyszny aromat i zostanie przyklejona do parapetu na klatce schodowej.

W przeciwieństwie do oryginalnej „gumy-kulki” nasze świece, które wzbogaciliśmy o olejki imitujące jej piękny zapach, tak szybko się nie „zużyją”, a

przywołująca miłe wspomnienia woń unosić się będzie w twoim lokum przez długie godziny!

Zapach Pewexu!  W PRL-owskim sklepie z zabawkami kupić można było wiatraczek do odstraszania gołębi z balkonu oraz odlaną z nędznej gumy

(prawdopodobnie pochodzącej z przetopionej, zużytej opony zdjętej ze składaka Wigry-3) nikczemnej wręcz jakości figurkę lorda Dartha Vadera. Tymczasem parę przecznic dalej

znajdował się owoc zakazany, obiekt niedostępny dla zwykłego śmiertelnika, miejsce magiczne, w którym płacić można było głównie dolarami. I to tam właśnie półki uginały się od

gum Donald, modnych jeansów, klocków Lego oraz zabawek żywcem wyciągniętych z dobranocki pt. „He-Man”! Dzieciaki, niczym glonojady, przyssane do witryn Pewexu, ze łzami

w oczach patrzyły na te cuda, licząc na to, że kiedyś dane im będzie wejść w posiadanie jakiejkolwiek z zabawek znajdujących się w ofercie tego, wyciągniętego z bajki, miejsca.

Ci, którym dane było przekroczyć bramę Pewexu, wciągali do swych nozdrzy zapach luksusu. Pamiętacie tę woń? A może mamy ją wam przypomnieć?

Służymy pomocą - gdy zapalisz naszą świeczkę, wartość twojego mieszkania wzrośnie dwukrotnie, a ty sam znów poczujesz się jak ten mały brzdąc, który trafił do krainy marzeń!

Mandarynki – z czym wam się kojarzą okres Bożego Narodzenia? Z tłustym, brodatym, spoconym oblechem, który z rubasznym uśmiechem pyta dziatwę czy ta była

grzeczna? Nieeee…

To czas zajeżdżającego najpodlejszym mułem karpia w galarecie, ciepłego barszczu z uszkami oraz mandarynek! Zazwyczaj pełnych pestek,

ale za to oblepionych takimi fajnymi naklejkami, które można było zdrapać paznokciem i przytwierdzić do lodówki, aby potem zebrać opieprz od umęczonej rodzicielki.

Słodkie cytrusy trafiały na polskie stoły zimą i były prawdziwym rarytasem.

Dlatego trzeba było korzystać z okazji i z ich pomocą zaserwować sobie rozstrój żołądka. Było warto!

Aby przywołać wspomnienia świąt z czasów, kiedy zimą padał jeszcze śnieg, a kamień umieszczony w śnieżce wybił niejednego mleczaka, stworzyliśmy

dla was świecę o zapachu słodziutkiej mandarynki. Niech się niesie po chacie, niech gra na czułej nutce sentymentu!

Specyfikacja:

- Boks 5 świec zapachowych marki Pewex

- Kolekcja: Pachnące wspomnienia

- Zapachy: Landrynki, Zapach Pewexu, Mandarynka, Gumy w Kulkach i Zielone Jabłuszko 

- Rodzaj: Naturalny wosk sojowy

- Świecznik: szkło

- Knot: drewniany

- Kompozycja olejków zapachowych i eterycznych

- Ilość: 1 szt.

- Pojemność: 180 ml / 1 świeczka

- Czas spalania: ~ ok 17 h

- Średnica: 8,5 / jednej świeczki

- Wysokość: 7 cm / jednej świeczki 

- Prezentowe pudełko z blachy marki Pewex